Cześć, mam na imię Karolina.

Nie pokażę Ci gotowej ścieżki. Pomogę Ci zejść tam, gdzie coś kiedyś pękło. Do miejsc, których nie chciała_eś widzieć. Do historii, które wciąż żyją w ciele.

Razem przyjrzymy się temu, co niewypowiedziane. Ukryte. Nie po to, by to naprawiać. Ale by to uznać. Rozpoznać. Zintegrować.

Bliska jest mi psychologia głębi, ścieżki mistyczne i gnostyckie.
Wierzę, że świat zewnętrzny to tylko fragment prawdy – wiele dzieje się pod powierzchnią. Nie wybieram jednej ścieżki. Nie składam przysięgi żadnej metodzie.
Czerpię z różnych podejść i duchowych map, ale zawsze wracam do ciała.

Do tego, co prawdziwe – nie tylko wzniosłe, ale często bolesne, niezręczne, ludzkie.

Pracuję z umysłem, emocjami, ciałem i duszą – bo prawdziwa zmiana nie dzieje się tylko w jednej warstwie.

Spotykam się z tym, co racjonalne i cielesne, ale też z tym, co niewidzialne i duchowe.

W centrum mojej pracy nie stoi idea „naprawy”, lecz głębokiego uznania.

Nie chodzi o to, żeby coś poprawiać. Chodzi o to, by wreszcie spojrzeć – i nie odwrócić wzroku.

To, co we mnie zostało złamane, stało się przestrzenią zrozumienia i współodczuwania.
Mimo ukończonych licznych kursów, studiów psychotraumatologicznych, które niewątpliwie pomogły mi pogłębić wiedzę, nie uczę z książek. Dzielę się tym, co poznałam przez własną ciemność.
Dziś jestem tu – nie jako przewodniczka, lecz jako kobieta, która też szukała. I wróciła do siebie.